niedziela, 8 czerwca 2014

Przepis na Duffa 3. cz.1.

Tak, to Ten Dzień TYTYTYTYTYTYTYTY! (żeby było jasne, tak ukradłyśmy ten dźwięk dwóm pięknym kobietom)
A więc... TYTYTYTYTYTYTYTY!
- Izzy! Wyłącz ten telewizor. To idiotyczne. - jęknął z pretensją Slash.
- Jasne, jesteśmy zbyt leniwi żeby cię szukać - powiedział Izzy kładąc nogi na grzbiecie Stevena, który nieświadomie łasił się do jego krzesła. W tym momencie do pokoju wszedł Duff z pistoletem w ręku. Izzy skamieniał, ale mówił dalej - Duff, co ty tu robisz?! - basista wzruszył ramionami.
- Stoję - odpowiedział machając pistoletem. Izzy skamieniał jeszcze bardziej.
- To na czym ja opieram stopy?! - krzyknął przerażony.
- JA! - Steven wyskoczył spod stóp Izzy' ego wprawiając wszystkich w osłupienie. Izzy zirytował się.
- Nie po to mam podnóżek żebym musiał kłaść nogi na stoliku do kawy - warknął Izzy odstawiając na Stevena swoją filiżankę. Duff zrobił przepraszającą minę.
- Wybacz Izzy - powiedział - miałem coś do zrobienia...
- Co? - zapytał podejrzliwie Steven
- N-nic - zająknął się Duff - naprawdę nic, muszę lecieć! - zawołał wybiegając przez okno i pozostawiając swoich przyjaciół w szoku.
- Wiedziałem! On zabił jakieś zwłoki! - krzyknął nagle Steven skupiając na siebie uwagę reszty
- Co? - zapytał Izzy
- Duff zachowuje się podejrzanie, zabił kogoś i teraz nie chce żebyśmy się o tym dowiedzieli! To dlatego trzymał ten pistolet! Udaje słodkiego podnóżka i głupią blondynkę, a tak naprawdę jest gorszy niż Izzy! - Steven dramatycznie wskazał gitarzystę palcem. Izzy wzruszył ramionami.
- Nieważne! - krzyknął Slash - Nie szukalibyście mnie!
- Slash? Jeszcze tu jesteś? - zapytał Izzy - Miałeś iść uprać moje majtki.
- Halo! - krzyknął Steven - Skupmy się na tym co jest ważne! Duff jest zły, on kogoś zamordował.
- Nie masz dowodu - burknął Izzy patrząc złowrogo na Slasha, który nieświadomy niczego dalej oglądał telewizję i nie widział palącego wzroku swojego przyjaciela. Na ekranie Ozzy Osbourne właśnie wiózł gdzieś koparką jego bezwładne ciało. Wzrok Izzy' ego nasilił się Slash z przerażeniem poczuł, że na jego koszuli wypala się dziura i natychmiast wybiegł z pokoju kierując się w stronę kibla.
- Gdzie jest Axl? - zapytał nagle Steven.
- Za dużo myślisz jak na stolik do kawy, to wszystko jedno - odpowiedział Izzy przełączając kanał w telewizji - Najważniejsze jest to czy Faith wreszcie będzie ze Stevenem. Ciągle śpią w jednym łóżku i nic, a ostatnio śpiewał jej do snu - dodał z rozmarzeniem. Jednak Steven nie miał czasu czekać aż Faith się zakocha ani nawet zastanowić dlaczego wszystkie programy w telewizji są o nich. Miał coś do zrobienia. Zostawił Izzy' ego z jego serialem i wyszedł przed dom by spokojnie pomyśleć.

MYŚLI STEVENA: "Slash klnie w łazience... Izzy płacze w pokoju... Duff... on jest zły... Axl... Gdzie jest Axl? Duff go zabił! Dlaczego? O! kałuża! Pomacham sobie. Mmm... ale seksownie mi w tych kąpielówkach... Skąd je mam na sobie?! Chyba są Axla... Muszę mu je oddać... Zaraz... Gdzie jest Axl?! A no tak, nie żyje, przecież Duff go zabił. Tylko dlaczego? Dlaczego?! DLACZEGO?! - wrzasnął Steven przestając myśleć. Upadł na kolana z płaczem. - Dlaczego Duff?! Dlaczego?! - darł się coraz głośniej przeszkadzając Izzy' emu w oglądaniu serialu. Nagle jednak umilkł choć na wyjątkowo krótką chwilę - Dowiem się dlaczego! - krzyknął i pobiegł przed siebie i wtedy właśnie potrącił go samochód. Steven wstał i otrzepał nogę z wody.
- Dobrze, że włożyłem kąpielówki - powiedział - Duff, teraz mnie chciałeś zabić! - krzyknął w stronę blondwłosego kierowcy.



.....................................................................................................................................




Na razie krótko, ale Fly musi iść i w ogóle to miała być zemsta na jednej osobie... ale przy okazji postanowiłyśmy zemścić się na wszystkich prócz Vi bo jest żonnem Fly, a to wystarczająco straszne. Wybacz Vi.

7 komentarzy:

  1. HAHAHAHAHAHAHA
    Ja pierdziele HAHAHAHAHAHA
    Najlepsza zemsta na tym całym czekoladowym Świecie.
    Ale i tak postaram się przebić to moją zemstą.
    Już niedługo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej...nie klnij tutaj:( Czekamy za odzemstę z niecierpliwością:) Mroczne ,,już niedługo''' jak widzę, będzie ciekawie. I dziękujemy za komentarz.

      Usuń
  2. TYTYTYTYTYTYTY
    Pięknym? No może ja, Weronika na pewno nie. W końcu jest Ziemniakiem...
    Świetny rozdział.
    No właśnie, czy Faith będzie ze Stevenem?
    Duff, czemu zabiłeś Axla?
    Ale z tego McKagana seryjny zabójca. Axl, Steven...
    Czekam na następny rozdział!
    Papatki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko, będzie z nim czy nie będzie???? Czekam na rozdział u Faith...A u nas...okaże się wszystko niebawem.....chyba. Muszę zdać. Dzięki za komentarz:)

      Usuń
  3. Dzieki, nie mścisz się na mnie xD
    Boże, jakie to śliczne, podoba mi się. Wygląd też. Powinny być też gdzieś wasze twarze. Jiiii! Kocham, was :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości, bo.....Nie zdradzę! Fire by mnie zjadła.

      Usuń
    2. Siódmy komentarz.

      Usuń